Marja Pirilä
Mówiący dom
Czasami miejsce pcha nas w kierunku nieznanego,
w kierunku najskrytszych części jaźni.
Znalazłam się kiedyś w miejscu, w którym światło mówi.
Przez długi czas snułam się po opuszczonym domu.
W tym czasie Słońce okrążało budynek, Ziemia okrążała Słońce.
Przestrzenie rozkładu i światła zlały się w jedno,
przeobrażając się nieustannie.
Coś się roztrzaskało i zniknęło w świetle.
Ja zostałam i zachwyciłam się.
Camera obscura (łac. „ciemny pokój”) jest zjawiskiem, w którym światło przechodzące do ciemnej przestrzeni przez dziurę lub soczewkę tworzy odwrócony obraz widoku na zewnątrz. Naukowcy, artyści i filozofowie korzystali z tego zjawiska przez wieki. Camera obscura była przedmiotem wielu moich projektów w ciągu ostatniej dekady. Mówiący dom to cykl fotografii zrobionych w opuszczonym budynku, w którym niegdyś mieścił się szpital dla umysłowo chorych. Przerobiłam jego pokoje na coś w rodzaju camera obscura, a następnie sfotografowałam je za pomocą aparatu wielkoformatowego. Przestrzenie naznaczone upływem czasu, zadziwiające w swojej formie, pochłonęły podczas długich czasów ekspozycji (nawet do godziny) odbicia ze świata zewnętrznego. Na zdjęciach te zniszczone powierzchnie przeplatają się z rozświetlonymi płaszczyznami. Ta powolna praca była dla mnie niczym medytacja nad światłem.