Kay Westhues
Czternaście miejsc gdzie można zjeść na mieście
Ten cykl to owoc pięcioletniego projektu ukazującego kulturę wiejską w stanie Indiana oraz na Środkowym Zachodzie USA. Zdjęcia inspirowane są moimi własnymi wspomnieniami z okresu dorastania na farmie w Indianie i bezpośrednią obserwacją zmiany tożsamości kulturowej, jaka się we mnie dokonywała pod wpływem czasu oraz rozwoju gospodarki. Projekt rozpoczął się w chwili, gdy wróciłem do miasteczka, w którym się wychowałem, aby zaopiekować się moimi starzejącymi się rodzicami.
Zdjęcia odzwierciedlają moją osobistą historię, ale przedstawiam na nich również historię innych ludzi wpisaną w charakter tego miejsca. Motywem przewodnim od samego początku było przedstawienie efektu upadku lokalnej gospodarki, która przez lata podtrzymywała wiejskie społeczności. W swym projekcie chcę celebrować życie na wsi, ale nie mam zamiaru go idealizować. Wiele z moich zdjęć przedstawia pozostałości z czasów, gdy sklepy i farmy należały do okolicznych mieszkańców. Dzisiaj ustąpiły one miejsca wszechobecnym sklepom sieciowym oraz agrobiznesowi. Społeczności wiejskie walczą o przetrwanie w globalnej gospodarce – moje zdjęcia oddają rzeczywistość, w jakiej się znalazły.
Po mojej przeprowadzce do Walkerton przede wszystkim brakowało mi miejsc, w których można coś zjeść. A zatem, spróbujcie wyobrazić sobie moje zdziwienie, gdy przeczytałem list do redaktora naczelnego lokalnej gazety, wyrażający sprzeciw przeciwko nowej restauracji. Autor udowadniał, że w mieście jest wystarczająco dużo miejsc, gdzie można coś zjeść. Wyliczył ich czternaście: cztery restauracje, trzy stacje benzynowe, cztery bary, postój ciężarówek, sklep oraz kręgielnię.